środa, 25 czerwca 2014

Zakynthos - wyspa żółwi morskich

Zakynthos, zwana także Zante, to malutka grecka wyspa na Morzu Jońskim. Do archipelagu należy jeszcze Korfu i Kefalonia.

Zatoka wraku
 
Wyspy Jońskie zostały w latach 60tych XX wieku nawiedzone przez potężne trzęsienia ziemi. Dlatego nie ma tu zbyt wielu zabytkowych budowli, miłośnicy antyku nie mają tu czego szukać. Wielu mieszkańców po tej apokalipsie wyemigrowało.
Wyspa Zante to wyspa turystyczna, z najbardziej charakterystycznym miejscem tzw. Zatoką Wraku, do której lokalne biura podróży oferują wycieczki zarówno od strony lądu jak i morza.

Ale po kolei. Na Zakynthos głownie się plażuje, pod warunkiem, że miejscowośc którą wybraliscie ma plażę. Bo nie jest to takie oczywiste :) My bylismy w Aegasi, blisko stolicy wyspy i trudno było ten skrawek piasku nazwać plażą. Na plażę Agios Nikolaos jeździły darmowe autokary. Przepiękna zatoka z ogromną piaszczystą plażą, wieloma atrakcjami dla aktywnych, plus nauka nurkowania .
Co można zobaczyć na Zante ?
Z atrakcji naturalnych - Błękitne Groty, to taka tradycyjna wyspiarska atrakcja. Jeśli ktoś widział takie jaskinie nad morzem gdzie indziej, to tutaj już nie musi. W niektórych miejscach można skoczyć ze stateczku i popływać.
No i Zatoka Wraku. My widzieliśmy ją tylko z góry. Jest urocza - turkusowa zatoka, piasek i białe skały to bardzo ładny widok. Dopłynięcie od strony morza nie udało się nam, że względu na wzburzone morze. W tym tygodniu , gdy byliśmy żaden statek nie wpłynął do zatoki . Wrak jest jak najbardziej współczesny, osiadł na mielisnie i został malowniczo wciągniety do zatoki. Być może było tam coś szmuglowane ?
 Ale rejs w okół wyspy to bardzo dobry pomysł. Statki wycieczkowe wypływają rano z portu w stolicy Zante. Po drodze zatrzymują się w osłoniętych wysokimi klifami zatokach , gdzie można pływać, nurkować lub wydostać się na plażę.


Koniecznie trzeba wybrać się na rejs w poszukiwaniu żólwi morskich. Ja największego i z niedużej odległości zobaczyłam w ... porcie, czekając na łódź ze szkalnym dnem. A później, siedząc w nadmorskiej restauracji na Kefalonii, widziałam ich w pobliskiej zatoce kilka.
Odwiedziliśmy także wodny park Sarakinado. Atrakcji sporo, dużo miejsca do leżakowania i zabawy dla dzieci. Najciekawsze urządzenie do zjeżdżania? Prawie pionowa rynna wodna, oferująca swobodne spadanie . Przynajmniej ja miałam wrażenie, że nie zjeżdżam tylko spadam. Adrenalina ! A później do leniwej rzeki na kilka okrążeń na pontonie wokół parku.
Mini Golf
Na Zante mają też najokazalsze miniGolfy. Na prawdę imponujące i skomplikowane. To była nasza wieczorna rozrywka.



















Na własną rękę zwiedzilismy stolicę. Ładne, amfiteatralnie położone, nieduże miasto , z kilkoma muzeami i cerkwiami.    Byliśmy też w żeńskim klasztorze NMP Eleftherotrias. Mimo, ze wybudowany w 1961r. robi wrażenie starej i dostojnej budowli, z pięknym ikonostasem.


Z Zakynthos najlepiej zapamiętałam ... wycieczkę na Kefalonię , ale o tym za chwilę :-)
Podsumowując - Zakynthos to miejsce na leniwe delektowanie się słońcem i wodą. I wieczorami greckimi z piosenką i tańcem. Jak do tej pory to były najatrakcyjniesze wieczory greckie, na jakich byłam. Wieczór Grecki w Argassi

Winnica Calinico

 I winem, bo jakże być w Grecji i nie odwiedzić winnicy, i nie skosztować cudownie lekkich geckich win.

Brak komentarzy: