Koningstein
położony jest na płaskowyżu ok 200 metrów nad lustrem Łaby. Pierwsze wzmianki o
twierdzy granicznej w tym miejscu pochodzą z XII wieku, ale prawdziwy rozkwit
nastąpił za czasów dynastii Wettynów w XVI w. Za rządów Augusta II Mocnego było
tu więzienie polityczne.
Przejście
wokół murów twierdzy Koningstein z audio przewodnikiem zajmuje około 2 godzin.
Dowiedzieć się można o tym, jak wyglądał dzień w twierdzy, gdzie przechowywany
był proch, jak rozmieszczone uzbrojenie, jak strzeżono murów. A także jak
nieprzygotowany śmiałek zdjąwszy buty i wykorzystując tylko siłę rąk i
naturalne chwyty w skale, wspiął się na mury i dostał się na tern
twierdzy.
Największe
wystawy zwiedzamy w starej i nowej zbrojowni, dostępny jest kościół garnizonowy,
zamek Magdaleny i brama Ravelin. Zajrzeć można do magazynów,
kuchni i
piekarni.
Na zwiedzanie
twierdzy Koningtein należy zarezerwować sobie cały dzień. Można w kasie
wypożyczyć audio przewodnik w języku polskim i swobodnie zwiedzać zgodnie z
własnymi preferencjami. Są tutaj miejsca , gdzie można odpocząć na ławeczkach z
widokiem na Góry Łużyckie i łabę. Jest kilka kawiarni, gdzie poza kawą i herbatą
dostaniemy domowe ciasta, potrawy z grilla i piwo. Wewnątrz twierdzy jest też
czynna piekarnia , każdego zaprowadzi tam własny nos, gdzie można kupić chleb,
bułki czy kawałek ciasta. Jest też restauracja. Przy drodze
wiodącej do bramy wjazdowej jest sklep z pamiątkami.
Zwinger |
Drezno w deszczu
Czas z ładną
pogodą wyczerpał się podczas dojazdu i zwiedzania Koningstein. Zwiedzać Drezno
będziemy w ulewnym deszczu. Samochód zostawiamy na parkingu obok stadionu. Za
cały dzień płacimy w parkometrze około 7 EURO. W kilka minut dochodzimy do
głownego planu na drezdeńskiej starówce przed kościołem Frauenkirche.
Charakterystyczna panorama miasta jest dzisiaj szara, bura i zamglona. Ale nie
zrażamy się; ilość muzeów wartych odwiedzenia w tym mieście i tak wypełni nam
cały dzień. Wypełniło by więcej, ale my mamy tym razem tylko jeden
dzień.
W
informacji turystycznej bierzemy ulotki i zaznaczamy to, co nas interesuje, jest
w pobliżu i da szanse zwiedzić w jeden dzień.
Kupiliśmy bilet zbiorczy na
wszystkie państwowe muzea i wystawy czasowe za 19 EURO . I zaczęliśmy spacer po mieście.
Zamek Rezydencyjny – czas zwiedzania 2 godziny , w ramach biletu wstęp do Nowego skarbca , KomnatyTureckiej,Gabinetu miedziorytów,Gabinetu monet i na wieżę widokową. Największe wrażenie ? Zbrojownia , Komnaty Tureckie i Nowy skarbiec; to jeden z najbogatszych skarbców świata. Precjoza, sekretarzyki, ozdoby, figury ... Obłęd!
Następnie przeszliśmy do pałacu Zwinger. Kto czytał "Hrabinę Cosel " ten pamięta na pewno opisy bogactwa, które cechowało Drezno. Mimo świadomości, że całe miasto to rekonstrukcja , jesteśmy pod wrażeniem odtworzenia detali i zbiorów historycznych.
Zwiedzamy zbiory porcelany - piękne kolekcje porcelany wschodniej i miśnieńskiej. Ogromne zestawy, wazy, zastawy i figurki. Nawet dla laików to bardzo ciekawe.
Salon matematyczno-fizyczny - mi się nie podobało. No i Galeria malarstwa starych mistrzów. Tutaj spędziliśmy najwięcej czasu; na 3 kondygnacjach arcydzieła sztuki malarskiej - Rembrandt, Rafael, Belloto, Rubens, El Greco, Durer, van Dyck itd. itp
Po tylu wrażeniach i wielu godzinach zwiedzania jesteśmy padnięci i zachwyceni! Kończymy zwiedzanie na dachu galerii Zwinger. W wielu miejscach nie wolno robić zdjęć, więc nie pochwalę się Wam zdjęciami z wnętrz pałacowych.
Na pewno wiele Drezdeńskich miejsc jeszcze przede mną. To wyjątkowe miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz