Wielokrotnie podróżowałam do Gdańska. Gdynia kojarzyła mi się z lekcjami historii, z wybudowanym od podstaw w dwudziestoleciu międzywojennym porcie, symbolem polskiej przedsiębiorczości.
I to jest prawda. Od samego dworca ma się świadomość, że to młode miasto, przemysłowo - portowe. Miasto zaprojektowane z rozmachem i pomysłem.
Moje pierwsze kroki skierowałam do otwartego w 20`5 roku
Muzeum posadowione jest w dawnym Dworcu Morskim na Nabrzeżu Francuskim. Nie bez powodu , to stąd wypływały transatlantyki w tym legendarny MS Batory, wywożąc emigrantów za ocean.
W dawnym holu dworca mieści się wystawa zdjęć z różnych okresów dziejów tego miejsca - od lat 30stych XX wieku do lat 80tych.
Jednak najciekawsza ekspozycja mieści się na piętrze. Wchodzimy jakby w labirynt , który wiedzie nas najpierw przez dzieje migracji ludów na terytorium Europy, później - wielką emigrację XVIII i XIX wieczną, aż trafiamy na statek wraz z przykładową rodziną z biednego Podkarpacia lub przeludnionej Wielkopolski. Są zdjęcia, dokumenty, zawartość bagaży, listy pełne nadziei , troski i tęsknoty.
Wnętrze statku, wąskie prycze i widok na zamglone morze.
Polecam ! Zarezerwujcie sobie dużo czasu, żeby w spokoju móc przejść przez czeluści piekieł i znaleźć się nagle między drapaczami chmur na ulicach Nowego Jorku. I postarać się poczuć to, co zapewne czuli wówczas ludzie wyrwani ze swych miejsc i rzuceni w wielki, obcy świat.
Dobrze po tej wędrówce usiąść na tarasie, popatrzeć na morze i zadumać się nad odwagą, determinacją i otwartością przodków.

Gdynia jest dumna ze swoich budowniczych. Ulice, skwery, pomniki upamiętniające inżynierów i działaczy społecznych są tu powszechne.
Dar Pomorza
Dla miłośników marynistyki jest statek-muzeum Dar Pomorza , oraz położone przy plaży miejskiej Muzeum Morskie.
Akwarium Gdyńskie
Dla dzieci i dorosłych przy tym samym nabrzeżu mieści się ciekawa atrakcja - akwarium Gdyńskie. Na temat Morza Bałtyckiego nie ma bogatej ekspozycji flory i fauny, bo nasze morze nie jest specjalnie bogate. Ale jest mnóstwo atrakcyjnych akwariów, podzielonych na strefy klimatyczne, w których pływają rekiny, płaszczki, błazenki i raki.
Jak widzicie - Gdynia to nie jest miasto na jeden dzień. I na pewno warte odwiedzenia.
Fortyfikacje i stanowiska ogniowe
Ale Gdynia to nie tylko muzea to przede wszystkim miasto nadmorskie. Promenada i plaża miejska jest godna polecenia. Można odbyć ciekawy i relaksujący spacer brzegiem morza aż do Sopotu.
Dla wielbicieli militariów - polecam zagłębić się w las Gdynia Redłowo i wdrapać na nadmorskie klify, gdzie idziemy szlakiem stanowisk ogniowych i bunkrów.
Jak widzicie - Gdynia to nie jest miasto na jeden dzień. I na pewno warte odwiedzenia.
P.S. Reprezentacyjny, najwyższy budynek w porcie powoduje przedziwne zawirowania powietrza; możecie doświadczyć przy niewielkim wietrze, zatrzymania w miejscu i lub zawrócenia z drogi ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz