W
maju okolica między Stolpen i Bastei przepięknie mieni się kolorem
żółtym i zielonym. Kwitną rzepaki, zielenią się łąki, a
pośród tego ogromne piaskowe ostańce. Jadąc trasą z Polski do
Bastei (najpierw autostradą z Jędrzychowic, obok Bautzen, obok Stolpen, który opisałam tutaj Stolpen zamek chrabiny Cosel , Bischofswerda do Lohmen) najpierw widzimy jak okiem sięgnąć pod widnokrąg zanurzone
w słońcu i porannej mgiełce skały jak okręty lub wyspy. Robi to kolosalne wrażenie. Im bliżej
skał zmienia się widok; teraz mamy przed sobą jasnoszare piaskowce
jakby na wyciągnięcie ręki. Droga biegnie płaskowyżem, co daje
piękną perspektywę.
Zostawiamy
auto na parkingu i dalej idziemy pieszo przez las. Równolegle z nami
posuwają się wozy konne , taka swojska zakopiańska atmosfera
Nie będę ukrywać, że w tym miejscu spotykamy tłumy turystów,
starszych ludzi. To sobota, może dlatego? Za chwile dochodzimy do
kas biletowych, barów i restauracji. Przechodzimy obok i stajemy na
tarasie widokowym nad Łabą.