O termach Kalithea przeczytałam w
przewodniku amerykańskiego autora. Pewnie dlatego, że kręcono w nim film Ucieczka na Atenę. Klasyka klasyki. Kompleks jest wciąż w trakcie
renowacji. Budynki pochodzenia włoskiego były w stanie zupełnej
ruiny. Teraz są odrestaurowywane i zachwycają . Znajdują się
przy głównej drodze z Lindos do Rodos.
przy głównej drodze z Lindos do Rodos.
Obrazek jak z Ucieczki na Atenę |
Wchodzimy do nich przez szeroką
stylową bramę przed którą tryska wodą fontanna. Każdy szept w
pobliżu fontanny jest wzmacniany i słyszalny bardzo dobrze wokół.
Płacimy 2 EURO za wejście. Za bramą wije się kamienna ścieżka
wśród kaktusowego ogrodu, którego ozdobą są wulkaniczne skały.
Za nim kompleks białych i szarych łaźni. Wewnątrz okrągłych
budynków panuje przyjemna temperatura. Zacienione a jednocześnie
otwarte na każdą stronę przestrzenie ,dzięki przepływowi
powietrza, dają schronienie przed upałem. Bardzo podobają mi się
mozaiki z otoczaków, biało-czarne układane w różne mityczne ,a
czasem hipnotyczne, wzory.
Przechodząc
przez budynki, korytarze, łączniki dochodzimy do zatoki i
piaszczystej plaży nad morzem. Tu można poplażować, posiedzieć,
coś zjeść. Z drugiej strony kompleksu plaża jest kamienista, co
może nie jest wygodne, ale piękne.
Poniżej mój film ze spaceru po termach Kalithea do muzyki Yorghos Hristodoulou
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz