Co można
robić będąc w Świeradowie ? Można spacerować po Parku Zdrojowym, pójść do
pięknej Pijalni Wód. Można przejść się głównym traktem miasteczka, zasiąść w
kilku kawiarniach, barach i restauracjach. Można także wejść wyżej i podziwiać
charakterystyczne, stare Izerskie domy.
Można ,
a nawet trzeba pójść w góry. Od niedawna mamy do wyboru wejść pieszo lub wjechać
kolejką na Stóg Izerski. Pójść w drugą stronę
na Śępia Górę by podziwiać panoramę Gór Izerskich i
Karkonoszy. Ja
wybrałam spacer niebieskim szlakiem przez Polanę Izerską na Halę Izerską
(Izerską Łąkę) – Izerski biegun zimna.
Po
intensywnym podejściu dochodzimy do asfaltowej drogi i dalej już spacerkiem
przemierzamy torfowiska izerskie. Rośnie tu niewysoki las, dużo za to traw i
wody. Mimo intensywnie operującego , kwietniowego słońca , odczuwamy chłód,
spotęgowany dość silnym wiatrem. Mijamy odgałęzienie szlaku czerwonego , na
Stożek i dochodzimy do wiaty dla turystów. Po prawej stronie opuszczone budynki
i ruiny, przez które właśnie biegnie … sarna. Jest
cicho i zupełnie pusto. Idziemy dalej , tym razem w dół i po półgodzinie
wychodzimy na rozległą Izerską Łąkę. Widok w słońcu, z podnoszącymi się od
zachodu chmurami, pożółkłą, po zimie wyległą trawą, drogą przecinająca to
pustkowie jest hipnotyzujący.
Wspomnę jeszcze historię
tego miejsca , do 1945 mieściła się tu niemiecka wioska , Gross Izern.
Pozostałością po niej jest Stara Szkoła – obecnie schronisko Chatka Górzystów.
Mieszkańcy Gross Izern trudnili się wypasem bydła i owiec. Ze względu na surowy
klimat niemożliwe było tutaj uprawnianie zboża czy drzew owocowych. W maju 1945
na Halę Izerską wkroczyły wojska rosyjskie, od czerwca zaczęły się wysiedlenia
mieszkańców wioski. Jeśli chcecie wiedzieć
więcej poczytajcie http://www.chatkagorzystow.sudety.it/pisali/pisaliwioska.htm
Dochodzimy
do Chatki Górzystów. Są święta i chatka jest nieczynna. Można wejść , posiedzieć
w sali , skorzystać z łazienki, ale naleśników zjeść się nie dało. Kolejka robi swoje, na szczycie sporo ludzi, w schronisku kolejka. Nie zatrzymujemy się długo tylko ruszamy czerwonym szlakiem ‘na pałę’ w dół. Uwaga, żeby dojść do szlaku czerwonego musimy ominąć budynek stacji kolejki gondolowej. Niektórzy ruszają w dół nartostradą, też można J
Zejście nie jest sympatyczne – najpierw kamieniście stromo w dół, a później dość nudną szosą z małymi skrótami czerwonym szlakiem. Po godzinie będziemy już znów w Parku Zdrojowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz