niedziela, 7 kwietnia 2019

Ejlat - Izrael bez stresu i Morze Czerwone bez nudy

Ejlat
Na południe Izraela polecieć może każdy i wierzcie, to bezpieczny Izrael.
Dostępne są tanie przeloty z prawie każdego lotniska w Polsce. Na miejscu zaś z lotniska bez problemu dostaniecie się do miasta autobusem miejskim 282 za ok 20 szekli.
Jeśli chcecie plażować, nurkować, snurkować, podziwiać kolor wody Morza Czerwonego wszystko absolutnie wszystko jest w waszym zasięgu. Wzdłuż wybrzeża, aż do egipskiej Taby poruszacie się linią autobusową 15/16 i wybieracie z całej palety możliwości.
W Ejlacie są noclegi tanie, średnie i bardzo ekskluzywne. W samym centrum wypozyczalnie samochodów i oferty jednodniowych wycieczek - do jordańsjkiej Petry, na Pustynie Negew, nad Morze Martwe , do Jerozolimy. Po prostu moc propozycji dla każdego portfela. Do tego sporty wodne, rejsy stateczkami wycieczkowymi itd. A dla wielbicieli pieszych wędrówek - mnóstwo szlaków! Także szlaków rowerowych.
Nie prowadzę bloga dla osób kochających sporty ekstremalne i miłośników podróży terenówkami po świecie, tylko tych, którzy się jeszcze wahają, którzy nie zaczęli samodzielnych podróży w wieku nastu lat i mają opory. Mogę Wam polecić to miejsce z całego serca.
Byliśmy w Ejlacie dwa razy. Bardzo dużo się zmienia. Izrael inwestuje w infrastrukturę (najważniejsza - budowa nowego lotniska, którego otwarcie planowane jest w marcu 2019 r., 20 km od miasta) oraz w atrakcje dla turystów.
A teraz kilka słów o tych atrakcjach, czyli co zobaczyć w Izraelu.
Tych, których spróbowaliśmy i które nam odpowiadają.

Delfinia Rafa
Sympatyczne

miejsce, do którego dojedziecie autobusem linii 15 (powrót linią 16),  w którym można z bliska przyjrzeć się czterem baraszkującym delfinom. Dla chętnych – okazja na nurkowanie z delfinami –


300 szekli (razem z kosztem wejścia). W cenie, styczeń 2019 r. , 69 szekli od osoby, miejsce na krzesełkach pod parasolami na plaży i wszystkie atrakcje. Na terenie jest bar, restauracja, bistro. Są też koty i kolorowe kurki. Można pływać za darmo, bez delfinów, za to w otoczeniu kolorowych ryb. Jest tam tez kilka pomostów i platform, na których ustawiono ławki i ułożono ogromne poduchy do odpoczywania nad wodą.





Rafa Koralowa
35 szekli za możliwość nurkowania przy rafie. Zdecydowanie warto, dla widoku ryb i koralowców. Nawet w wyznaczonych przy samym brzegu basenikach można naoglądać się cudownie kolorowych stworzeń.
Dojazd również autobusem nr 15.
W okolicy jest dużo szlaków pieszych. Można popatrzeć na zatokę z wysokich wzgórz, otaczających Ejlat. Warto wziąć ze sobą buty trekkingowe.



Czerwony Kanion

Malutki ale barwny kanion, do którego bez problemu dostaniesz się z miasta linią 294 w kierunku Be-Shewa. My wybraliśmy najmniejsza pętle – czyli dojście czerwonym szlakiem z przystanku przy drodze nr 12 do parkingu. W skrzyneczce przy wielkiej mapie są dostępne mapki szlaków. Dalej przeszliśmy zielonym szlakiem przez kanion. Trzeba pokonać dwie niewysokie drabinki i wspomagające klamry. Kształty skał i kolory są interesujące. Czerwony mniej widoczny niż na zdjęciach, ale żółty zdecydowanie bardziej intensywny. Po wyjściu wybraliśmy powrót czarnym szlakiem, biegnącym nad głowami przechodzących kanion. Nie jest niebezpiecznie, ale to może być małe wyzwanie dla osób z lękiem wysokości. Nie ma obawy, można wybrać większe pętle i wrócić bezstresowo na parking.
Uwaga na rozkłady jazdy autobusów – każdy dzień tygodnia wygląda w rozkładzie inaczej. W piątek po południu i sobotę może być problem z transportem publicznym. Izrael na ten czas zamiera. Dosłownie. Ostatecznie są taksówki, a dla chętnych też autostop.



Timna Park kopalnie króla Salomona
To dolina ok. 25 km na północ od Ejlatu, jadąc drogą nr 90. Zjazd do Timna Park oznaczony dużą tablicą oraz postaciami egipskich bóstw.
Cud natury! Na mnie zrobił kolosalne wrażenie. Poczułam się jak w mini wersji Wielkiego Kanionu Kolorado.











Dotarliśmy do Timny o godzinie 15, kolory i faktura skał w popołudniowym świetle robią wrażenie. Spędziliśmy w dolinie kopalni Króla Salomona trzy godziny, przemieszczając się między ciekawymi punktami, samochodem. I to były trzy godziny zwiedzania prawie biegiem. Koniecznie przeznaczcie na tę atrakcję więcej czasu! Na koniec czeka odpoczynek w oazie. Dotarliśmy tam o zmroku. Restauracje i sklepik z pamiątkami były już zamknięty. A byliśmy strasznie głodni!




- Krater Ramon (Maktesz)
Najciekawszy jest przejazd przez Ramon. Zjazd i wjazd na wysokie ściany krateru to ciekawe doświadczenie. Nikt nie przestrzega przed stromym podjazdem czy zjazdem, tylko przed niebezpiecznymi zakrętami i spadającymi głazami. Widok z Mitze Ramon – niezwykły. W miasteczku co rusz natykasz się na koziorożce. Nie wolno ich dokarmiać. Miałam opory, żeby przechodzić w pobliżu, bo co rusz któryś rogacz zaczynał nerwowo kopać w piasku i skłaniać rogaty łeb.

Mnie oczarowała pustynia, więc każde miejsce, z którego można podziwiać jej ogrom, kolory i różnorodność terenu jest dla mnie niezwykły.


 Jeśli mogę coś polecić, to wypożyczenie samochodu na dwa dni i samodzielny objazd Czerwonego Kanionu, Timna Park i Krateru Ramon. Wypożyczalnie mają dzienny limit kilometrów. 250 lub 300 w zależności od wypożyczalni. Wszystkie wypożyczalnie znajdują się naprzeciw budynku lotniska, z boku C-Hotel,  w centrum  miasta. Być może to się zmieni w związku z otwarciem lotniska Ramon, które ma przejąć ruch z Ejlatu. Za przekroczenie limitu kilometrów płaci się 1 szeklę za 1 kilometr. W razie znacznego przekroczenia limitu, można przedłużyć wypożyczenie auta na kolejny dzień. Czasem się opłaca. Najtańsze auto na dzień ok 150 szekli.



















Jedno jest pewne – nie zabraknie atrakcji. Miasto oferuje życie nocne i centra handlowe, a także plaże i promenadę w samym centrum. Wszędzie jest blisko. Za miastem zaś – jeden z najciekawszych punktów obserwacji ptaków migrujących.
Dla każdego coś interesującego, po to są właśnie kurorty.

Brak komentarzy: