Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malaga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malaga. Pokaż wszystkie posty

środa, 26 marca 2014

Malaga - rodzinne miasto Antonio Banderasa

To miał być dzień odpoczynku na plaży, jednak prognoza pogody nie zachęcała do plażowania. Rzeczywiście ranek wstaje pochmurny. Deszczu z takich chmur nie będzie, ale przyjemności z plażowania również nie.
Promenada nadmorska

              Idealny dzień na Malagę. Na wyjazd zabraliśmy ze sobą przewodnik po Andaluzji sponsorowany przez hestię i … tego ze sobą nie bierzcie ! ;) Najlepszy przykład nieprzydatności przewodnika – informacja o Alcazabie i ruinach twierdzy w Maladze zajęła autorowi jedno zdanie. A zwiedzanie jej zajęło nam 2 godziny.
             Po kolei . Z naszego hotelu ruszamy drogą A7 do centrum Malagi. Takimi drogami, mimo dużego porannego ruchu, dostajemy się do miasta w kilkanaście minut. Wjeżdżamy na podziemny parking przy porcie-marinie, w zasadzie na przeciw informacji turystycznej. Parking jest drogi, uprzedzam.

Mury twierdzy
           Wychodzimy z niego na główną ulicę, która jest przedzielona parkiem, który przypomina dżunglę. Jest ciepło i pochmurnie. Zapowiada się dobry dzień na zwiedzanie. Wstępujemy do budynku informacji turystycznej . Po informacji, że jesteśmy z Polski pan przechodzi na angielski, co wcale w Hiszpanii nie jest takie oczywiste . Będziemy tu jeden dzień - pan kiwa głową i wyciąga odpowiednią mapkę, na wycieczkę jednodniową. Mają przygotowane na 3 i 7 dniowe pobyty