Gdzie pojechać tanio? Gdzie odpocząć i się nie nudzić? Gdzie pojechać na długi weekend ? Gdzie spędzić majówkę? Znajdziesz tutaj inspirację . Więc czytaj, a potem pakuj się i ruszaj w podróż!
wtorek, 23 kwietnia 2024
Złoty Stok - kopalnia złota
wtorek, 16 kwietnia 2024
Wojsławice Arboretum wśród wzgórz
Na weekend
Miłośnikom Dolnego Śląska nie muszę rekomendować tego miejsca. Położony 50 km od Wrocławia, przy trasie do Kłodzka, na południowych stokach Wzgórz Dębowych, ogród botaniczny Arboretum Wojsłaeice jest niezwykle ciekawym i urokliwym miejscem.Majówka
Pamiętajcie o ogrodach
Wojsławice - staw Fritza |
Rododendrony w nowej części arboretum |
Rododendrony w najstarszej części parku |
Arboretum na majówkę
Nad stawem tuż obok kolekcji piwonii |
Azalie- kolory z obrazów Mehoffera |
piątek, 4 sierpnia 2023
W okół Zalewu Wiślanego od Elbląga do Fromborka
Zazwyczaj Frombork odwiedzałam podczas wycieczkowego rejsu z Krynicy Morskiej. Tym razem postanowiłam w końcu przejechać drogą 503 przez Wysoczyznę Elbląską. Jeśli chcecie, będąc nad morzem, poczuć się przez chwilę jak na górskich serpentynach to polecam te morenowe wzgórza, poprzecinane wąwozami, z których wysokości można podziwiać widok na Zalew Wiślany.
Droga biegnie przez piękny las, głownie bukowy, z którego wpada się nagle do niewielkich miejscowości o ciekawych nazwach - Suchacz, Kadyny, Tolkmicko, Frombork. Nie można też pomijać Elbląga, ale to już zupełnie inna historia.
Jako, że lubię łączyć w swych wycieczkach różne aktywności i miejsca, więc tym razem odwiedziłam Wzgórze Katedralne we Fromborku, ryneczek Tolkmicka i z pietyzmem odrestaurowany folwark w Kadynach. To świetna propozycja na majowy długi weekend.
Fromborka nikomu już polecać nie trzeba. Z każdą wizytą widzę zmiany w katedrze i z przyjemnością wysłuchuje koncertu organowego. Wracam też z przyjemnością do planetarium i do wieży wodnej, wraz z jej tarasem widokowym. Żałuję, że miasto nie zaoferowało niczego więcej przez te lata.
Kadyny
Nie inaczej jest w małych, kameralnych, uroczych Kadynach. W Kadynach, w dawnym folwarku, była filia stadniny koni z Janowa. Ale to już tez przeszłość. Teraz w dawnym folwarku jest hotel i restauracja. W budynkach dawnej stajni prowadzone są przez pana Jarka warsztaty z ceramiki oraz sklepik z miejscowymi wyrobami.Kadyny mają szczęście do gospodarzy, takie odnoszę wrażenie. Domy, przeważnie z czerwonej cegły, zostały odnowione, nie zatracając swojego pierwotnego charakteru. Dzięki temu miejscowość wygląda jak zatrzymana w czasie,, ale jest tętniącą życiem wsią.
Do tego można udać się na krótki spacer po Kadyńskim Lesie i podziwiać ponad stuletnie drzewa, a także znacznie starsze okazy dębów. Na wzgórzu nad miejscowością jest wieża widokowa obok kaplicy, która pierwotnie miała być domem pracy twórczej.
No i jeszcze mamy plażę nad Zalewem. Akwen jest tu płytki, więc można śmiało bawić się w chodzenie po wodzie. Spotkamy tu na pewno wielu ludzi kochających rowerowe przejażdżki i święty spokój.Kanał Ostródzko-Elbląski
Dodatkowo w Elblągu można rozpocząć niezapomniany rejs Kanałem Ostródzko-Elbląskim, połączenie cudu inżynierii i unikatowej atrakcji przyrodniczo-turystycznej. Wspomnę tylko o dwóch - na Jeziorze Druzno gwarantowane rybołowy i bieliki. Spacer po trawie obok statku na pochylni Buczyniec. Majówka na statku to jest dobry pomysł.
Cała trasa zajmuje 8 godzin, ale można skrócić wycieczkę i przepłynąć tylko część całego szlaku. W kasie biletowej nabywamy wówczas bilet na rejs oraz przewóz z/na miejsce, z którego chcemy wrócić/wyruszyć.siedząc na ławeczce przy porcie nad Zalewem czujesz się jak w wiosce rybackiej. Wszystko co przyniosła masowa turystyka ukryte jest gdzieś w lesie, a tutaj nadal królują niewielkie rybakówki, sieci, żaki i kutry. A po drugiej stronie Zalewu doskonale widać fromborskie Wzgórze Katedralne, a w świetle popołudniowego słońca pięknie odbijają się od zieleni drzew zabudowania z czerwonej cegły.
Warto przespacerować się do starej latarni morskiej, która pełniła , a może nadal pełni rolę stanicy harcerskiej. W Piaskach najbardziej słyszy się ten wszechobecny, nie milknący nigdy szum morza i wiatru w szczytach sosen. A potem już tylko plaża, plaża, plaża ciągnąca się kilometrami do granicy z Rosją.