Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pałace Poczdamu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pałace Poczdamu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 12 października 2017

Sanssouci - Poczdam - letnia rezydencja Starego Fryca ( Alter Fritz)

Sanssouci to najbardziej znany pałac w Poczdamie.Jest ich tam znacznie więcej - zobacz









Zbudowany został na tzw łysej górze, która powstała po wycięciu dębów, które pierwotnie porastały wzgórze. Na polecenie Fryderyka II Wielkiego wzgórze zostało podzielone na 6 tarasów z wystawą południową, których mury obsadzono winoroślą. Poza tym na zboczu, zabezpieczone osłonami szklanymi, rosły i rosną figowce.

U stóp wzgórza wybudowana dużą fontannę, otoczoną marmurowymi rzeźbami  bogów -   Wenus, Merkurego, Apolla, Diany, Marsa, Minerwy, Junony i Jowisza.

Następnie wg projektu samego króla wybudowano pałac, który w założeniu miał być letnią rezydencją ascetycznego władcy. Fasada od strony ogrodów ozdobiona jest motywami winorośli, między oknami znajdują sie rzeźby par bachantów i bachantek. Od północnej strony

sobota, 26 września 2015

Poczdam – Park Sanssouci na jesienny spacer

Jesienny, sobotni poranek. Ogarnęło nas rześkie wrześniowe powietrze i zapach wilgoć, gdy stanęliśmy przed bramą Parku Sanssouci.

Ulicą przejeżdżają wieloosobowe dorożki, wózki zaprzężone w parę koni. Pięknie brzmi rytmiczny stukot kopyt w jednostajnym szumie przejeżdżających samochodów.
Za chwilę wciągnie nas ten poczdamski ogród . Za bramą znajduje się stary Pałac Sanssouci , najbardziej charakterystyczny budynek. Każdy chyba widział słynny obrazek wielopoziomowych tarasów przeciętych ogromnymi schodami, u zwieńczenia których stoi żółty, parterowy pałac. Ozdobiony rzeźbami ogromnych kariatyd, z zielonkawym dachem i ażurowymi altankami po bokach.




Zwiedzaliśmy go poprzednim razem, więc schodzimy powoli w dół schodami i kierujemy w prawo. Z lewej strony jest galeria obrazów, a my idziemy do Neue Kammern – Pałacu Nowe Komnaty.



Nad nim wdzięcznie obracają się ogromne skrzydła holenderskiego wiatraka. Wchodzimy do pałacu. W kasie wita nas przesympatyczna Polka. Elektronicznego przewodnika po polsku nie ma, więc decydujemy się na angielski i zaczynamy zwiedzanie.
Zaczynamy od sal reprezentacyjnych , pustych i przestronnych - błękitnej, owalnej i muzycznej. Później przechodzimy do pokoi prywatnych – o bardziej kameralnym z natury charakterze.