Korzystając
z tanich lotów z Poznania do Rzymu Campino i z wyjątkowo tanich biletów na
termin 1-4.listopada 2015 polecieliśmy w e trójkę zwiedzać Wieczne
Miasto.
Warto w
samolocie siedzieć przy oknie . Podchodzący do lądowania na Ciampino samolot
przelatuje nad miastem. Rozpoznać można bez problemu Colloseum , Bazylikę św.
Piotra, ruiny Starożytnego Rzymu, a wśród budynków błyszczy wstęga
Tybru.
Wychodząc
z terminala mijamy kioski sprzedające bilety różnych linii autobusowych. My
kupujemy powrotne bilety na linię Terravision Autobusy
tej linii odjeżdżają co godzinę. Do centrum, na dworzec Termini , dojeżdżamy w
40 minut. Fakt, że to niedzielne przedpołudnie i ruch jest niewielki , a światło
czerwone poza miastem to dla kierowcy tylko wskazówka.
Nocleg
mamy wykupiony w hostelu obok dworca Terminii . Mały pokój z łazienką , ceny w
listopadzie są bardzo przyjazne dla kieszeni. 1.11.2015 r. w Rzymie jest ok. 20
stopni ciepła. Anglicy chodzą w szortach i klapkach, inni turyści w krótkich
rękawach i trampkach, Włosi – w kurtkach a na nogach pojawiają się kozaki. Jest
piękny słoneczny w dzień. W recepcji hostelu dostajemy mapę centrum miasta z
zaznaczonymi atrakcjami . No to w drogę, gdzie oczy poniosą
!
Zamek św Anioła |
Od razu
oczy nas niosą na Plac Republiki (Piazza della
Repubblica) – robi wrażenie w dzień i w nocy, z ogromną fontanną nimf . Obok
Termy Dioklecjana (nie zdążymy ich zwiedzić)
Piękna
pogoda, ale wieczór zapada wcześnie. Postanawiamy coś zjeść, w jednej z małych
knajpek w bocznej uliczce odchodzącej o Piazza Navona
z 3
fontannami , a później kontynuować spacer w kierunku Watykanu. Oczywiście
zachodzimy po drodze przed fontannę di Trevi Widok na Bazylikę św Piotra, mosty
Tybru czy Zamek Świętego Anioła w popołudniowym jesiennym słońcem urzeka. Nie jestem
specjalnie religijna , ale być w Rzymie i nie zobaczyć Placu św Piotra ? A będąc
na tym Placu nie wejść do Bazyliki ? Czekamy w kolejce z wielokolorowej,
wielokulturowej i wielojęzykowej kolejce do kontroli bezpieczeństwa, przechodząc
przez bramki takie, jak na lotniskach. Jesteśmy w najważniejszym dla
chrześcijaństwa miejscu. I nie zdziwicie się, że robi to na mnie wrażenie.
Podchodzę do ołtarza, na którym odprawiane są msze przez Papieża. Podziwiam
przepych w tym miejscu, malowidła, rzeźby i wielobarwne marmury na ścianach i
podłodze. Na dłużej zatrzymamy się przed
Plac św Piotra widok z Bazyliki |
Pietą Michała Anioła.
Dzieło
prezentowane jest publiczności za szybą. Takie dzieło trzeba chronić. Chociaż
okaże się , ze w wielu miejscach będzie można „zbliżyć się do absolutu” bez
przeszkód.