Zatęskniłam za Beskidami. To moje ulubione polskie góry. Lubię rozległe widoki na sąsiedujące ze sobą beskidzkie pasma górskie. Zalesione, zmieniajace kolory w zależności od pory roku, łagodne szczyty i rozległe doliny.
Beskidy są zurbanizowane, a jednocześnie dzieki swej rozległości mniej okupowane przez turystów. Umówmy się - gdy wybierzemy się tutaj poza sezonem.
Wedrując z dzieckiem wybieram głowny szlak, wiodacy od schroniska do schroniska, Zbieranie pieczątek,a d la chętnych także punktów GOT Górska Odznaka Turystyczna, jest bardzo motywujace.
Ruszamy w Beskid Śląski. Jedne z moich ulubionych szlaków to ten wiodący z Ustronia Polany przez Czantorię - Soszów- Stożek do Wisły Głębce.
Nie jestem ortodoksem i korzystam z udogodnień, więc na Czantorie wjezdżamy kolejką. I od razu korzystamy z pierwszej atrakcji - toru saneczkowego. Zjazd w metalowej rynnie z TAKIM widokiem to duża przyjemność.
Gdzie pojechać tanio? Gdzie odpocząć i się nie nudzić? Gdzie pojechać na długi weekend ? Gdzie spędzić majówkę? Znajdziesz tutaj inspirację . Więc czytaj, a potem pakuj się i ruszaj w podróż!
sobota, 13 września 2014
sobota, 6 września 2014
Toruń - wyluzowane miasto
Po 20 latach pojechałam do Torunia i jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak to miasto wypiękniało! Starówka, bo to nas przecież najbardziej interesuje, jest odnowiona i ma sporo do zaoferowania.
Oczywiście przede wszystkim odwiedzamy Rynek, gdzie w informacji turystycznej dostaliśmy mapki i foldery. Spotykam tu kilka wycieczek. Kazdy chce odwiedzić miasto Kopernika. W zasadzie do końca nie wiadomo , czy Mikołaj Kopernik tu się urodził, ale na pewno mieszkała tu jego rodzina. Ojciec był w tym mieście ławnikiem. W muzeum Kopernika można się doweidzieć wiele o rodzinie astronoma. Byli to ludzie bogaci, związni od pokoleń z kościołem. Dzięki temu geniusz mógł się kształcić i rozwijać, bo kogóż innego w średniowieczu stać było na zagraniczne studia ?
Oczywiście przede wszystkim odwiedzamy Rynek, gdzie w informacji turystycznej dostaliśmy mapki i foldery. Spotykam tu kilka wycieczek. Kazdy chce odwiedzić miasto Kopernika. W zasadzie do końca nie wiadomo , czy Mikołaj Kopernik tu się urodził, ale na pewno mieszkała tu jego rodzina. Ojciec był w tym mieście ławnikiem. W muzeum Kopernika można się doweidzieć wiele o rodzinie astronoma. Byli to ludzie bogaci, związni od pokoleń z kościołem. Dzięki temu geniusz mógł się kształcić i rozwijać, bo kogóż innego w średniowieczu stać było na zagraniczne studia ?
niedziela, 31 sierpnia 2014
Gąsawa – Biskupin – Wenecja – Zaurolandia
Jedziemy na weekend
nad jezioro !
Wybieram okolice Gąsawy i Żnina. Można tu znaleźć miejsca noclegowe np. w agroturystykach. Teren jest bardzo zróżnicowany. Są tu duże jeziora rynnowe, leśne uroczyska ,a przede wszystkim – pola, wśród których ciągną się kilometry mało uczęszczanych dróg. Gąsawa leży na szlaku piastowskim. Jadąc drogą krajową nr 5 mijamy duży jaśniejący bielą pomnik Leszka Białego. Piastowskiego księcia krakowskiego, który tutaj został zamordowany podczas zjazdu książąt piastowskich. To długa i skomplikowana historia związana z podziałem dzielnicowym. W okolicy mamy kilka szlaków pieszych i rowerowych. Najciekawsze miejsca, które polecam odwiedzić , poza plażą nad jeziorem oczywiście, to : Biskupin, Wenecja i Zaurolandia w Rogowie.
Wybieram okolice Gąsawy i Żnina. Można tu znaleźć miejsca noclegowe np. w agroturystykach. Teren jest bardzo zróżnicowany. Są tu duże jeziora rynnowe, leśne uroczyska ,a przede wszystkim – pola, wśród których ciągną się kilometry mało uczęszczanych dróg. Gąsawa leży na szlaku piastowskim. Jadąc drogą krajową nr 5 mijamy duży jaśniejący bielą pomnik Leszka Białego. Piastowskiego księcia krakowskiego, który tutaj został zamordowany podczas zjazdu książąt piastowskich. To długa i skomplikowana historia związana z podziałem dzielnicowym. W okolicy mamy kilka szlaków pieszych i rowerowych. Najciekawsze miejsca, które polecam odwiedzić , poza plażą nad jeziorem oczywiście, to : Biskupin, Wenecja i Zaurolandia w Rogowie.
Biskupina nikomu
przedstawiać nie trzeba. Ciągną tu autokary wycieczek szkolnych.
Jednak zwiedzanie go na własną rękę ma o wiele więcej uroku. Do
dyspozycji zmotoryzowanych jest duzy parking. Zostawiamy tutaj auto.
Mijamy małe bistra i budki z pamiątkami, kupujemy w kasach bilet i
zaczynamy zwiedzanie. Przechodzimy przez tory kolejowe i wchodzimy do
parku archeologicznego. Po lewej mamy budynki z wystawami stałymi i
sezonowymi. Miejsce obowiązkowe do odwiedzenia. Jest tu imponująca
wystawa japońskich figurek majolikowych. Po prawej – drewniany
budynek z chruścianym płotem, na którym suszą się garnki i
kosze.
wtorek, 5 sierpnia 2014
Salzburg
Pogoda
w dzień naszego wyjazdu do Salzburga była pochmurno-parna. Pojechaliśmy do
Salzburga przez Bad Reichenhal czyli przez Niemcy, bo bliżej niż przez
Austrię.
Do centrum miasta dość długo się snuliśmy, bardziej na wyczucie niż za znakami. W końcu udało nam się dostrzec kierunek na Ogrody Mirabel i tam się zatrzymaliśmy. Na pewno są tańsze parkingi, bo ten był naprawdę drogi.
Do centrum miasta dość długo się snuliśmy, bardziej na wyczucie niż za znakami. W końcu udało nam się dostrzec kierunek na Ogrody Mirabel i tam się zatrzymaliśmy. Na pewno są tańsze parkingi, bo ten był naprawdę drogi.
środa, 23 lipca 2014
Salzburgerland - BadGastein
Kolejka na Stubnerkogel |
Platforma widokowa w chmurach... |
Ale my wjeżdżamy na parking przy kolejce na Stubnerkogel. Jest ciepło, ale chmury wiszą nisko. Liczymy się z kiepska widocznością, raczej Grossgloknera dzisiaj nie zobaczymy.
Na kartę Salzbueską jedne wjazd mamy gratis. Gratis jest również parking dla korzystających z kolejki.
Więc tak wyglądają Alpy, gdy nic nie widać ? :)
poniedziałek, 21 lipca 2014
Austria - Maria Alm, Dienten i WeissSee
No i wracajmy w góry. Cały czas kręcimy się po Wysokich Taurach, ale wypada tez odwiedzić okolice Maria Alm
Tam z resztą mieliśmy być w pierwszej wersji zakwaterowani. Całe szczęście, ze tego nie zrobiliśmy. Coraz bardziej doceniam centralne położenie naszego pensjonatu. Łatwo i bez szwanku dla samochodu można się wydostać i przemieścić między różnymi ciekawymi punktami.
W Maria Alm zatrzymujemy się po to , by dojść do ładnie położonego kamiennego kościółka z najwyższą w Austrii wieżą. Jest potworny upał więc z przyjemnością zanurzam się w ciemnym wnętrzu tego przybytku. Jest niedzielne popołudnie, cisza i spokój. Robimy zdjęcia, ale naszym celem jest Dienten.
Znów
karkołomny wjazd i zjazd. Tam nie ma w zasadzie innych J Dojeżdżamy
do cudownie położonej w regionie Hochkonig miejscowości. Gdyby nie
ten potworny upał! Na wielopoziomowym parkingu przy informacji
turystycznej parkujemy auto i spacerkiem, robiąc wiele zdjęć
idziemy do kolejki krzesełkowej na górę. Wchodzenie w tym upale
nie ma najmniejszego sensu, zwłaszcza gdy widzimy jak stromo zaczyna
się podejście. Za darmola, tzn na kartę wjeżdżamy na górę a
tam widok na Alpy Berchtesgadeńskie, raj dla oka. Oprócz widoków
górskich, mała kapliczka nad stawem i
niedziela, 20 lipca 2014
Salzburgerland - Doliny Habachtal i Rauris
Przyjechaliśmy
w Alpy nie tylko pozwiedzać, ale i troszkę pochodzić. Wybraliśmy
dolinę w okolicach Neuekirche, bo widzieliśmy ją z Wildkogla
–Habachtal oraz Rauris, ze względu na dużą ilość atrakcji,
którą oferuje w ramach karty salzburskiej.
Ruszamy do doliny Habachtal. Pomysły na wędrówki znalazłam w mapce do wędrówek pieszych dostępnej w IT, za darmo. Podjeżdżamy do miejscowości o tej samej nazwie i suniemy wąziutką drogą w górę, między uroczymi pensjonatami, jak z pocztówek :)
Dojeżdżamy do parkingu, który mieści się na samym końcu wsi. Coś nam tu jednak nie pasuje i orientujemy się, że parking, o który nam chodzi, jest wyżej i prowadzi do niego droga przez mostek w prawo. Zbieramy się i jedziemy. Droga jest jeszcze węższa, dość płaska, wkrótce przechodzi w szutrówkę z małymi miejscami na mijanie się.
Po kilku kilometrach (zaoszczędzonych na podchodzeniu) docieramy do definitywnego krańca i parkingu. Parking jest płatny, 3 EURO za dzień. Jest parkometr (!) i pan pilnujący, u którego można dostać informatory i mapki. Jest też ładna toaleta. Pełna kultura, nikt nie szuka ustronnego miejsca w krzakach.
Podchodzimy do tablicy z mapą doliny i rozłożeniem schronisk po drodze. Są tu trzy hute . Dzięki górskim taksówkom (!) , można sobie skrócićdrogę, podjechać dość wysoko i iść pieszo tylko przez najwyższą częśćdoliny. Jest gorąco, ruszamy szeroką drogą, mozolnie pod górę.Cały czas towarzyszy nam rwący górski potok. Ciszy tu nie ma.
Mijająnas na trasie może 3 busy-taksówki. Podziwiam tych kierowców! Po godzinie mozolnego drapania się pod górę, stale pod górę ,dochodzimy do pierwszego schroniska… . I całe zmęczenie mija. Otwiera się przed nami panorama doliny…
Ruszamy do doliny Habachtal. Pomysły na wędrówki znalazłam w mapce do wędrówek pieszych dostępnej w IT, za darmo. Podjeżdżamy do miejscowości o tej samej nazwie i suniemy wąziutką drogą w górę, między uroczymi pensjonatami, jak z pocztówek :)
Dojeżdżamy do parkingu, który mieści się na samym końcu wsi. Coś nam tu jednak nie pasuje i orientujemy się, że parking, o który nam chodzi, jest wyżej i prowadzi do niego droga przez mostek w prawo. Zbieramy się i jedziemy. Droga jest jeszcze węższa, dość płaska, wkrótce przechodzi w szutrówkę z małymi miejscami na mijanie się.
Po kilku kilometrach (zaoszczędzonych na podchodzeniu) docieramy do definitywnego krańca i parkingu. Parking jest płatny, 3 EURO za dzień. Jest parkometr (!) i pan pilnujący, u którego można dostać informatory i mapki. Jest też ładna toaleta. Pełna kultura, nikt nie szuka ustronnego miejsca w krzakach.
Podchodzimy do tablicy z mapą doliny i rozłożeniem schronisk po drodze. Są tu trzy hute . Dzięki górskim taksówkom (!) , można sobie skrócićdrogę, podjechać dość wysoko i iść pieszo tylko przez najwyższą częśćdoliny. Jest gorąco, ruszamy szeroką drogą, mozolnie pod górę.Cały czas towarzyszy nam rwący górski potok. Ciszy tu nie ma.
Mijająnas na trasie może 3 busy-taksówki. Podziwiam tych kierowców! Po godzinie mozolnego drapania się pod górę, stale pod górę ,dochodzimy do pierwszego schroniska… . I całe zmęczenie mija. Otwiera się przed nami panorama doliny…
Subskrybuj:
Posty (Atom)